Czym jest ta dzisiejsza miłość...

Nie mogłam chyba wybrać sobie lepszego dnia o pisaniu o związkach w światowy dzień wyznawania miłości. PRZYPADEK? NIE SĄDZĘ!

Już wiele razy słyszałam o tzw. singlach z wyboru. Szczerze? Ja wcale w to nie wierzę! Każdy człowiek potrzebuje miłości, uczucia, drugiego bliskiego człowieka. Ktoś mi może teraz powiedzieć: a księża? a zakonnice? Oni też są w związku. Są zakochani bezgranicznie w Bogu i to jemu ofiarują swoje życie i uczucie. Przecież czym byłoby życie bez miłości? Nie byłoby nas gdyby nie miłość, zauroczenie, lekkie drgnienie serca. Singielstwo jest dla mnie osobiście do kitu.

Nie wyobrażam sobie moich dni tych teraźniejszych czy przyszłych bez uczucia miłości. Łatwiej jest dzielić swoje problemy i radości na pół. Wspaniałe jest, gdy możesz się wypłakać w ramię swojej ukochanej osoby. Wspaniałe jest, gdy ktoś mówi Ci komplementy, podziwia, wspiera. Motyle w brzuchu, zauroczenie, ciche spojrzenia.

Jednak... czy warto czasem tkwić w toksycznym związku? Odpowiedź banalna: nie warto. Należy pamiętać, że to my wybieramy sobie partnerów i to od nas zależy jak będzie wyglądać nasz związek