Człowieku wyłącz się!
Jestem typem samotnika. Ale lubię to w sobie. Mam tak naprawdę dwóch przyjaciół i chłopaka, za którym szaleje. Oczywiście mam też rodzinę, ale nie umiem ich nazwać rodziną. Ale nie o mnie. O samotności. Ile to ma pozytywów? Mnóstwo! Oczywiście mówi się, że człowiek jest istotką taką, która została stworzona do życia z innymi. Jednak czy nie warto czasem się wyłączyć? Odseparować od tępego świata pustych słów?
Mi samotność daje ukojenie. Najbardziej lubię samotne wieczory. Mój pokój, małe łóżko, słuchawki i muzyka. Chwila prywatnego uniesienia i wyciszenia. Mój własny świat zamknięty w czterech ścianach.
Jestem typem aspołecznika. Nie umiem dogadać się z ludźmi czy dać zwrócić sobie uwagę. Słyszałam już to miliony razy. Przepłakałam wiele nocy przejmując się faktem,że nagle moje przyjaciółki znienawidziły mnie. Nacierpiałam się wiele. Ale nauczyło mnie to jednego: samotność jest fajna.
Powiecie: ma chłopaka i mówi o samotności,co ona tam wie! Piotrek o którym tu mowa mieszka jakieś 80km ode mnie i widzimy się raz w tygodniu. Oczywiście mamy kontakt, przecież mamy XXI. Jednak mam te swoje wieczory w tygodniu,mam ten swój ukochany pokój.
Jest jeszcze kwestia przyjaciół: Edytę widuje raz w tygodniu,a Wojtka to z raz na miesiąc. Oczywiście z nimi również mam kontakt,ale powiedzmy sobie szczerze: czy telefon może mi oddać uczucie rozmowy w realnym świecie? Nigdy! I nawet mnie nie przekonujcie,bo się nie dam wam
Dalej rzecz ujmując... nie lubię większości ludzi, bo wielu z nich mocno mnie zraniło. Byłam prześladowana i wyśmiewana, pełna kompleksów i zmartwień. Moja mama odeszła od nas. Czego nauczyła mnie ta samotność? Pełnej wolności! Od śmiechu ludzi, od ich opinii, od krzywych spojrzeń. Czy ja się teraz tym przejmuje? Nawet mi to nie przeszło przez głowę!
Człowieku czytający ten krótki tekst! Wyłącz się!
Też jestem typem introwertyka. Najlepiej czuję się w towarzystkie mojego chłopaka, który też jest taką osobą. Chociaż wiadomo, każdy ma swoje obowiązki. Praca, dom itd. Widzimy sie codziennie albo co dwa, trzy dni. I naprawdę nie czuję potrzeby jakiegoś dużego towarzystwa czy imprez co tydzień. Lubię swój świat, lubię pisać swojego bloga i robić do niego zdjęcia. To jest taki mój relaks i odpoczynek.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://www.martittaa.blogspot.com
:)!
Widzę, że znalazłam bratnią duszę :)
UsuńKto co woli 😊
Usuń